Wczoraj po raz kolejny wylądowałem na grupowaniu w Zakopanem. Samotną podróż - dzięki uprzejmości Włodka Dyzio - mogłem urozmaicić sobie bardzo miłym przerywnikiem, czyli treningiem technicznym w ciekawym terenie.
A na tym zgrupowaniu kładę nacisk na płotki, bo najwyraźniej mam braki w tym aspekcie treningu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz