niedziela, 3 stycznia 2010

Zimowe TT



Ostatni trening starego roku ale słuszny więc warto go wrzucić, aby pamiętać jak bardzo bolało :)
Mróz, padający śnieg zmarznięta gleba no i jeszcze te drobne 18,5km :)
Pozdrawiam i życzę aby w Nowym Roku takie treningi były tylko przyjemnością.
Start masowy ze zmianą mapy - biegaliśmy na mapach z symbolami MTBO :)

8 komentarzy:

Wojciech Kowalski pisze...

fajnie ze u was tez cos sie dzieje.

Banach Robert pisze...

Licho nie śpi Kowal nie śpi:)

Anonimowy pisze...

w tym tygodniu byłoby ciężej. Pozdrawiam. Kos

Banach Robert pisze...

Rzeczywiście... to na co psioczyliśmy kilka dni temu, dziś zmienia się w luksus :)
A teraz zagadka: jeśli zasypało cię śniegiem w Wielkopolsce to co robisz?? .... jedziesz do Zakopanego, bo tutaj śniegu prawie nie ma!!! :)

KOSIK pisze...

Jest jeszcze inna opcja - zakładasz biegówki i śmigasz do lasu -)

Banach Robert pisze...

Oj ostatnio pobiegałem sobie na biegówkach. W domciu miałem super warunki, na dodatek trochę łydeczka bolała, a na nartkach było git, więc rano klasyk a popołudniu łyżwa :)

janusz pisze...

było tak ciężko, że jadąc na obóz w szklarskiej w Wielkopolsce postanowiłem poćwiczyć parkowanie poprzeczne w ..... rowie :)

Banach Robert pisze...

a przez telefon się nie chwaliłeś :)