poniedziałek, 14 czerwca 2010

Mistrzostwa Polski - Gdańsk

No i jesteśmy po Mistrzostwach Polski.
Jak pewnie wielu z was wie, moją specjalnością są biegi długie. W związku z tym nie bardzo liczyłem na medal w sprincie, zwłaszcza że w ostatnich latach jakoś na tym dystansie nie błyszczałem. Z kolei na dystansie średnim, spodziewałem się, że powalczę o medal. Muszę przyznać, iż nie miałem pojęcia i w sumie nadal nie mam, w jakiej jestem obecnie dyspozycji. Poprzedni weekend startowałem w Pucharze Świata w rowerowej jeździe na orientację i nie bardzo był czas na popracowanie nad prędkością. Dlatego sporym zaskoczeniem jest dla mnie złoto w sprincie i oczywiście niemiłą niespodzianką słabszy bieg na dystansie średnim. Sztafety w zasadzie były kopią tych ubiegłorocznych, gdyż zarówno wtedy jak i teraz na ostatnia zmianę wspólnie wyruszały 3 ekipy - czyli Śląsk, Flota i Grunwald. Mimo tego, że przybiegłem na 2 miejscu, z mojego biegu jestem zadowolony. Był to całkiem dobry technicznie i stosunkowo szybki bieg, a przegrana na końcówce z Kowalem nikomu ujmy nie przynosi. 

Sprint był z całą pewnością udanym biegiem. W zasadzie poza 10 sekundowym błędem na 18 punkt, nie zrobiłem więcej żadnego błędu i co jest równie ważne, wybierałem optymalne warianty. Wygląda na to, że złoty medal zawdzięczam miedzy innymi skokowi przez murek na przebiegu do 6 punktu. Byłem prawie pewien, że wolno mi to uczynić, ale prawie to nie 100% i trochę niepokoju było :)  Organizacja.... no cóż.... jak dla mnie powinna być decyzja o przesunięciu startu o 30minut z powodu ulewy. Na minus i to konkretny zasługuje fakt pozamykanych bramek w niektórych miejscach. Za to plusa daję za zorganizowanie zawodów w takim miejscu jak Politechnika Gdańska, gdzie na bank kosztuje to o wiele więcej zachodu niż w przypadku biegania po jakimś parku. Bardzo ciekawy teren -  choć może dało się z niego wykombinować trudniejsze trasy - ale nie narzekajmy.

Dystans średni to kompletna porażka. Zarówno moja jak i organizatorów. Mam wrażenie, że mapa była robiona w dużym pośpiechu i jakoś nie mogłem z nią złapać kontaktu. Myślę sobie OK, może nadajemy z "mapiarzem:" na innych falach, ale jeśli jakieś 60-70 % eliciarzy robi mniejszy lub większy błąd na jednym punkcie (16pk kod 44 - drzewo) to chyba coś w tym miejscu jest nie tak!!! Ciekaw jestem jak to wyglądało po wrzuceniu śladu GPS - bez naciągania oczywiście :)
Inna sprawa, że to nie był również dobry bieg w moim wykonaniu pod względem fizycznym. Przyczyna...??? Być może moja chrypka miała jednak lekki wpływ na moje samopoczucie, albo zmęczenie z dnia poprzedniego.

Sztafety jak to sztafety. Nigdy nic nie wiadomo na 100%. Zdecydowanymi faworytami w moim mniemaniu byli Ślązacy. Nawet po rezygnacji ze startu przez Alka, czyli z Jancią na 2 zmianie, Kowal i Dwojager w obecnej dyspozycji nadal  pozostawali faworytami do zwycięstwa. Może mniej pewnymi, ale jednak. Jak sie okazało Rino miał gorsze rozbicie na początku i musiał gonić potem jeszcze jedno rozbicie plus błąd i mieliśmy 3 min straty po 1 zmianie. Na szczęście 2 zmiana w wykonaniu naszych rywali była słaba, a Zenek pobiegł całkiem dobrze i przybiegł raptem kilka sekund za prowadzącymi Flociarzami i Ślązakami. Mnie się trafiło "ściganko" z Małym i Kowalkiem. Kiedy Mały się zakręcił na 7 punkcie, razem z Kowalkiem podkręciliśmy tempo. Na widokowym byłem kilka sekund za Śląskiem i jasne było, że będzie baaardzo ciężko o wygraną z Kowalkiem na końcówce. Ale jak juz pisałem wcześniej - żaden wstyd :)  

6 komentarzy:

Unknown pisze...

To samotne drzewo faktycznie było jakieś dziwne.
Gratulacje za złoto na sprincie :)

Banach Robert pisze...

... a jeszcze zapomniałem napisać o tym wspaniałym druku kiedy to zielonego nie widać na mapie!!!
Masakra.

Unknown pisze...

udało ci się nałożyć ślad GPS na mapę? Jeśli tak to może coś podrzucisz. Nie chodzi mi tu bynajmniej o biczowanie organizatora, ale o dyskusje z Hanką w kwesti jednej decyzji... dokładnoś mapy w tym miejscu jest dosyć istotna na ocene błędu :)

Banach Robert pisze...

no ja się jeszcze GPSa nie dorobiłem, więc to pytanie do innych osób. Czekamy na jakąś reakcję :)

Wojciech Dwojak pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Wojciech Dwojak pisze...

Wbrew pozorom mapa pod katem GPSa tak zle sie nie prezentuje. Podobne spostrzezenia mieli Kowal i Jacek M.

Ustawilem start, mete i 15 PK.
mapa przebiegi Dwojak