Tydzień który spędziłem w Szwecji minął bardzo szybko i wiele rzeczy się działo.
Wylecieliśmy w piątek 23 i już tego samego dnia mieliśmy biegać nocne mistrzostwa Szwecji. Piszę mieliśmy bo ja zrezygnowałem z tego startu. Kilka wcześniejszych dni miałem spory ból gardła i niespecjalnie się jeszcze czułem, a że w niedalekiej perspektywie Tiomila - która z punktu widzenia Orionu jest chyba najważniejszym startem w sezonie - postanowiłem się oszczędzić.
W sobotę i niedzielę za to odbywała się Stigtomtakavlen, czyli sztafety: 3 zmiany w nocy i 3 zmiany kolejnego dnia od rana.
Strona zawodów
W niedzielę i poniedziałek mieliśmy zorganizowane treningi w terenie sąsiadującym z Tiomilą.
We wtorek biegałem nocny trening, a w środę ostatnie przetarcie startem masowym w Jamjo.
W piątek startowaliśmy w Elitserien - bieg sprinterski w Norrkoping. niestety tutaj dał znać o sobie fakt, że nie biegałem sprintu chyba od MP w Olsztynku i zaliczyłem dość dużą "skuchę" na 3pk i już w zasadzie było po zawodach :)
Strona zawodów
Wkrótce coś o Tiomili
Na świeżości
-
Powrót do Gdańska...dosyć niespodziewany, aczkolwiek od dłuższego już
czasu wyczekiwany. Bądź co bądź nie było mi dane oglądać morza już od 1,5
miesiąca. ...
8 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz